piątek, 19 lipca 2013

Pierwszy

      


      Śpię, śpię, śpię aż tu nagle czyjaś ręka uderza mnie centralnie w czoło. Próbuje otworzyć oczy nic ani drgnie. Poczekałam chwile i spróbowałam jeszcze raz- to był największy błąd mojego życia. Poczułam ból, który rozsadzał mi głowę, zwinęłam się w kłębek i czekałam, aż mi przejdzie po jakimś czasie ustąpił a ja otworzyłam oczy. Popatrzyłam w prawo... o mysia fajnie ale zaraz dlaczego my śpimy razem ??? 
No nic zaraz mi powie. Marysia otworzyła oczy ale zaraz je zamknęła.
-Mysia?... Mysia-ledwo powiedziałam
-Czego?- szepnęła
-Gów...-albo nie pomyślałam szkoda siły na dogryzanie- podasz wody ?-zapytałam z nadzieją w głosie.
-Wiesz, że chętnie bym ci podała ale nie dam rady- wyskomlała
-Kac morderca nie ma serca.- po tych słowach rozległ się dzwonek do drzwi. Popatrzyłyśmy się na siebie. Myśka zrobiła oczy jak kot ze szreka i weź jej odmów. wyciągnęłam rękę w celu znalezienia telefonu, odblokowuje go. Jest godzina 14:03.
-Bosz...-jęknęłam



Podniosłam się z łóżka i z wielkim ale to wielkim trudem doczłapałam się do drzwi. Przesunęłam zasuwkę i pociągnęłam za klamkę. Drzwi się otworzyły, a moim ślicznym oczętom (tak wiem skromna jestem) ukazał się nieznajomy mężczyzna. Przekręciłam głowę na bok popatrzyłam zaspanym jeszcze wzrokiem na osobnika, który śmiał nam przeszkodzić i z zamachem zamknęłam drzwi. Odwróciłam się na pięcie i wróciłam do sypialni.
-Kto to był ?
-Nie wiem, nie znam-odparłam bez emocji
-A przedstawił się?-zapytała wstając
-Nie zdążył.
-Alicjo Kosicka czy ty się dobrze czujesz?-spojrzałam na nią jak na debilkę i powiedziałam
-To było głupie pytanie-:/ no bo kto mądry pyta się osoby na kacu czy się dobrze czuje ?
-No faktycznie ale pójdę zobaczę czy jeszcze stoi-wstała z łóżka i podeszła do drzwi ja natomiast swoje kroki skierowałam do kuchni. Z szafki nad zlewem wyciągnęłam pudełko tabletek przeciwbólowych połknęłam dwie, a potem popiłam wodą uprzednio wyciągając ją z lodówki. Zaraz po mnie to samo uczyniła Myśka.
-Nie było go-powiedziała
-Jak coś będzie chciał to jeszcze raz przyjdzie.-odpowiedziałam, a po chwili dodałam- nie wiem jak ty ale ja idę spać.Dobranoc-powiedzialam na odchodne
-Dobranoc.-powiedziała mania
I takim oto sposobem znalazłam się na łóżku znów. Weszłam pod kołdrę szczelnie się zakrywając i ponownie odpłynęłam w krainę morfeusza.



~~~~*~~~~

Miało być jutro ale będzie dzisiaj.
Nie widzę komentarzy :c
Przykro 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz