środa, 17 lipca 2013

Prolog

Oto ja Alicja mówią na mnie Ali. Jestem małą, pyskatą  blondyną, która potrafi jednym słowem popsuć człowiekowi humor. Nie mam wielu przyjaciół ale coś się znajdzie, a to wszystko dlatego, że trzymam się opcji  lepiej mieć garstkę prawdziwych przyjaciół niż tysiąc fałszywych. Mam wspaniałą przyjaciółkę. Szczerze ??? Nie mam pojęcia jak ona ze mną wytrzymuje ale naprawdę szacun Kocham Cię Mysiu.
Moi rodzice są super!!! Dogadujemy się jak mało kto.



       Więc tak dziś jest 2 Maja moje urodziny planujemy naszą paczką wyjść do klubu zabawić się. 
Stoję w swoim pokoju przed swoją szafą i myślę, myślę, myślę... wróć ja nigdy nie myślę.
I tak też było tym razem wzięłam pierwszą lepszą sukienkęszpilki i poszłam do łazienki, a raczej biegłam żeby Myśka się nie wepchała. 
- Ty gnido!!!-krzyknęła- zawsze musisz się wepchnąć!
- Też cie kocham!- odkrzyknęłam jej odkręcając kurek od wody.
Po prysznicu wysuszyłam włosy, zrobiłam makijaż i założyłam naszykowane wcześniej ciuchy.
Wymknęłam się do swojego pokoju, a łazienkę zajęła Mycha ubrała sukienkę , zrobiła makijaż i założyła szpilki. Na godzinę 20 byłyśmy gotowe. Punkt 20:05 cała paczka była u nas w mieszkaniu. Pół godziny potem byliśmy już w klubie. usiedliśmy przy stoliku i zamówiliśmy drinki. Potem trochę potańczyliśmy i znów do stolika. Alkohol lał się strumieniami, koło trzeciej nad ranem urwał mi się  film.


~~~~*~~~~
Bardzo bym była wdzięczna za szczerą ocenę :D
I skomentowanie

2 komentarze: