sobota, 11 stycznia 2014

Trzydzieści jeden- Zamierzasz powiedzieć mu o dziecku?






"Nawet nie myślałam, jak to się skończy.
Wczoraj wielka miłość, a dziś rozstanie.
Więc chodź nie jestem płaczliwa osobą,
Chyba z jedną łezkę uronię za tobą."






Dwa miesiące później

*perspektywa Alicji*
Stoję przed lustrem, dotykając swojego jeszcze płaskiego brzucha. Tak jestem w ciąży. Dowiedziałam się o tym miesiąc temu. Pierwsza reakcja szok i niedowierzanie, a potem...radość, że pod moim sercem rozwija się malutkie życie, które chcąc nie chcąc ma ojca palanta. Na szczęście nie próbował się ze mną skontaktować. Miałam nawet pewny żal za to. Bo w końcu coś do niego czuję, ale to uczucie powoli gaśnie, zaciera się. Moja mama jak dowiedziała się o dziecku skakała z radości, tata z resztą też. Od razu zapewnili mnie, że będą mi pomagać. Cieszyłam się, że mam takich wspaniałych rodziców. Moja siostra postanowiła zostać trochę dłużej, niestety albo stety Jacek musiał wrócić już do Anglii.Nie lubię go! Asie stać na kogoś lepszego!
Niespodziewanie do pokoju weszła moja siostra...
-Tęsknisz za nim...-powiedziała nie potrafiłam powiedzieć jej kłamstwa, więc nic nie odpowiedziałam,a ona kontynuowała-Alicja nie zachowuj się jak dziecko...przecież wiem, że ty go kochasz!-Podeszła do mnie i złapała mnie za ramiona-Wszyscy widzą, że jesteś smutna, przygaszona ty po prostu za nim tęsknisz i tego nie ukryjesz-potrząsnęła mną
-Tak masz racje...kocham go ale to nie zmienia faktu, że go nie chce widzieć na oczy! Dlaczego ja zawsze muszę przyciągnąć jakiś frajerów, którzy mnie krzywdzą???-zapytałam, a po moim policzku popłynęła łza
-Może powinnaś dać mu szanse?-zapytała spokojnie, przytulając mnie
-Nie on nie zasługuje na żadną szanse!-powiedziałam pewnie odsuwając się i ocierając łzy
-A zamierzasz powiedzieć mu o dziecku?-zapytała
-A co to ma do rzeczy?-zapytałam odwracając się w jej stronę
-A to, że jest jego ojcem i powinien wiedzieć?-Zapytała nic nie odpowiedziałam tylko prychnęłam
-A tak na marginesie to fajny ten twój przyjaciel...-powiedziała Asia
-Idź ty! A ty nie jesteś mężatką?-zmrużyłam oczy
-A weź ty mi nie przypominaj...coraz częściej się kłócimy, nie mamy dla siebie czasu...nie układa nam się...-powiedziała i zmarkotniała.
-No chyba nie myślisz nad...-zaczęłam ale mi przerwała
-Chyba nie będzie innego wyjścia...powiedziała ale jakoś nie wyczułam w jej głosie smutku-ja go już nie kocham...-dodała
-Teraz w twojej głowie zawrócił nieziemsko przystojny brunet o pięknych zielonych oczach!-powiedziałam z uśmiechem nic nie odpowiedziała tylko się zarumieniła- Siostra tyś się zakochała!-powiedziałam i podskoczyłam do góry
-Całkiem możliwe, ale już koniec tematu! Chodź do salonu na herbatę!powiedziała i pociągnęła mnie za rękę
-Asiu?zapytałam i zatrzymałam się na moment
-Tak?-odpowiedziała pytaniem na pytanie
-Wiedz, że cokolwiek zrobisz zawszę będę po twojej stronie!-powiedziałam
-Wiem kochanie...wiem..-odpowiedziała i przytuliła mnie.

Uśmiechnięte zeszłyśmy na  dół do salonu gdzie urzędowali rodzice i Antoś.
-co robicie?-zapytałam siadając na kanapie
-Oglądamy telewizję!-odpowiedział wesoło moja mama
-O o...-mruknęłam i wybiegłam do łazienki, gdzie siedziałam dobre 30 minut jak się idzie domyśli wymiotowałam. Jak to stwierdził mój siostrzeniec miałam wymiotły. Pocieszne z niego dziecko. Ciekawe jakie będzie moje..na pewno najcudowniejsze pod słońcem..
Kiedy wyszłam z łazienki usłyszałam rozmowy dochodzące z salonu. Miałam złe przeczucia ale zniknęły kiedy tylko ujrzałam kogo do nas przywiało. A był to nie kto inny niż...Zbyszek
-Co ty tu robisz?-zapytałam lekko zaskoczona ale także i ucieszona
-Nie cieszysz się?-zapytał i zrobił smutną minkę
-No jasne, że się cieszę tylko jestem zaskoczona.-przytuliłam go
-No to fajnie. Postanowiłem odwiedzić moją przyjaciółkę.- Powiedział ale widziała, że coś się stało i nie zamierzałam się domyślać. Chciała, żeby mi o tym powiedział dlatego zapytałam
-Możemy porozmawiać?...


~~~*~~~


Przepraszam, że tak późno !!! Ale blogger mi szwankuje :/ A tu mamy taką niespodziankę! Alicja w ciąży! Kto się tego spodziewał ?? Czekam na szczerą opinię :D 

Do następnego Ysia :**



10 komentarzy:

  1. Ja sie tego nie spodziewalam.! Ale jak mus to mus. I ide Miskowi skopac tylek bo chyba sobie odpuscil szukanie Alki wiec KUBIAK oficjalnie FOOOCHAM SIEE !!
    Ale mecz panie Kubiaak byl wrecz wybornyy. 2:3 ale ciul z tym. ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. JA SIĘ NIE SPODZIEWAŁAM ŚWIETNY ROZDZIAŁ CZEKAM NA NASTĘPNY POZDRAWIAM :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale zaskoczyłaś. Ala w ciąży? Nigdy się tego nie spodziewałam :d Ciekawe co sprowadza Zbyszka? Pisz szybko, bo nie wytrzymam z ciekawości :p
    Chcę Ci jeszcze bardzo podziękować za Twój komentarz u mnie, który baaaardzo poprawił mi humor :D Dziękuję za to, że jesteś i czytasz, nawet nie wiesz jakiego dałaś mi kopa do pisania ;)
    Pozdrawiam gorąco :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja się tego spodziewałam.... Misiek szukaj w końcu Ali!
    Pisz szybko nowy rozdział, bo nie mogę się doczekać co będzie dalej
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurde noo ... " nie daj jej odejść " !!
    Świetny rozdział Kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja się na pewno nie spodziewałam ciąży o.O A to, że sama Ala i jej rodzice przyjęli tą wiadomość z taką radością... Nie wiem czy to oznaka niedojrzałości czy czegoś innego, ale to nie jest normalna reakcja. W sensie wiesz, ludzie są na początku zszokowani i załamani takimi sytuacjami. Ala naprawdę cieszy się, że zostanie samotną matką? To dziwne. Poza tym... siostra Ali jest zauroczona Zbyszkiem? ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale spójrz na to tak, że ona już o tym wie od jakiegoś czasu. I miała czas, żeby si,ę z tym przespać :)

      Usuń
  7. Zapraszam na nowy rozdział - http://byc-obojetna.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń