"Jeden z drugim stoi sam naburmuszony
Próżno chciałby szukać na swej głowie złotej korony
Myśli, że dla siebie, sam przez siebie jest stworzony
Kocha siebie samego i świat swój pięknie wymyślony
Sam nie wiem i nie wiem jak tak żyć można codziennie na wspak
Uśmiech daje ci receptę jak odnaleźć życia smak"
~Machajus~
Próżno chciałby szukać na swej głowie złotej korony
Myśli, że dla siebie, sam przez siebie jest stworzony
Kocha siebie samego i świat swój pięknie wymyślony
Sam nie wiem i nie wiem jak tak żyć można codziennie na wspak
Uśmiech daje ci receptę jak odnaleźć życia smak"
~Machajus~
Mam ochotę zabić to ustrojstwo zwane budzikiem, a jeszcze jak zobaczyłam, która godzina myślałam, że szału dostane!!! Nawet Marysia się obudziła.
-Czyś ty oszalała ???-zapytałam no bo jakby nie patrzeć to nie ja ustawiłam budzik więc musiała zrobić to Mysia!
-Czego się drzesz z samego rana ? Która godzina?
-4:45! Nie wiesz przecież sama ustawiałaś budzik!
-Ale ja ustawiłam budzik na 7!
-Sam się nie przestawił! Ktoś mu musiał pomóc!
-Na pewno nie ja!
-Ja już wiem!!! Dobra śpimy mamy jeszcze 2 godziny. Dobranoc!
-Dobranoc! Tylko Ali bądź grzeczna!
-Spoko loko!
O nie panie Kubiak! Co to miało być!!! Myślisz, że jak mi przestawisz budzik na 5 to będziesz super? Niedoczekanie twoje. Niech cie diabli nie mogę przez cb usnąć! Ale to nic pomyślę o zemście, będzie mokra oj będzie.
Wstałam 6:30. Po co? zaraz zobaczycie. Ubrałam się i zeszłam na dół do kuchni. Pożyczyłam od miłych pań kucharek duże wiaderko.
Spotkałam po drodze sprzątaczkę.
-Dzień dobry
-Witam!-Lubie te panie zawsze takie wesołe i miłe
-Mam do pani taka nietypową prośbę.
-W czym mogę ci dziecino pomóc.
-No bo... oj no bo za jakieś 40 min w pokoju nr. 140 będzie trzeba wymienić materac.-Zaraz pewnie dostane ochrzan no trudno! Będzie spał na mokrym!
-Co zrobił, że panienka chce się na nim zemścić?
-Urodził się!-Powiedziałam bez zastanowienia lecz zaraz się poprawiłam- To znaczy denerwuje mnie...
-Dobrze więc za jakąś godzinę wpadnę do tamtego pokoju.
-Dziękuje do widzenia!
-Proszę!
Pobiegłam czym prędzej do naszego lokum i nalałam pełne wiaderko lodowatej wody! Będzie zemsta. Wyszłam z łazienki. Już miałam wychodzić z pokoju kiedy obudziła się Marysia.
-Co ty robisz?
-Ja?? Nic...
-Alicja!!!
-No ale Mysia... no to tylko zemsta!!!
-Jak śmiałaś iść beze mnie!!!-Ja myślałam, że zacznie się na mnie drzeć i nie pozwoli się zemścić, a ona ma do mnie pretensje, że nie chciałam jej zabrać ze sobą. KOCHAM JĄ NORMALNIE !!!
-No to szybko!-Wyskoczyła z łóżka jak oparzona, ubrała się w 30 sekund. Pobiegła do łazienki po drugie wiadro... zaraz to w łazience było wiadro??? WTF? Mniejsza. Po cichaczu weszłyśmy do pokoju Michała i Zbyszka.
Ja stanęłam nad Kubiakiem, a Mysia nad Zibim. Ale będzie zły BUHAHAHA!!!
-Na trzy.-szepnęłam Marysia kiwnęła na znak głową, że usłyszała.-Raz . . . dwa . . . trzy. . .-Powiedziałam i przechyliłyśmy wiaderka krzycząc:
-POBUDKA!!!-Zerwali się na równe nogi. Byli trochę zdezorientowani. Myślałam, że padnę ze śmiechu XD
Ale kiedy zobaczyłam ich miny od razu oprzytomniałam.
-Wiej!!!
-Co???-JEzu a ta nie kumata!!!
-Spierdalamy!!! Już!!!!-Wydarłam się i zaczęłam uciekać, a za mną Marysia no a za nią siatkarze.
-AAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!-zaczęłam się drzeć jak poparzona jakby to miało mi w czymś pomóc.
Z pokoi po kolei wyglądali siatkarze. Śmiechu mieli co nie miara. Z boku to musiało wyglądać komicznie. Szkoda tylko, że mi i Mani nie było do śmiechu. Biegałyśmy jako oszalałe po całym ośrodku, a oni nie mieli zamiaru się poddać. W końcu zrezygnowali. Po cichutku wróciłyśmy do pokoju.
-Ali ale wiesz, że oni nie odpuszczą?
-Wiem, wiem i dlatego będziemy się trzymać razem!
-Ali ale wiesz, że oni nie odpuszczą?
-Wiem, wiem i dlatego będziemy się trzymać razem!
~~~*~~~
Hejo jak tam wam mija długi weekend ???
Nie nudzi wam się to opowiadanie ?
Ile chciałybyście jeszcze rozdziałów?
i kogo widzicie w roli głównego bohatera w następnym opowiadaniu ???
Jeżeli w ogóle chcenie żebym coś jeszcze stworzyła
Zapraszam też na nowy projekt Daj znać jak już będę ważniejsza od reszty.
CZASZ=KOMENTUJESZ
TYM MEGA MOTYWUJESZ
Do następnego :**
Świetnyyy ♥
OdpowiedzUsuńdzięki <3
Usuńale się uśmiałam :D zemsta była genialna czekam na następny :D
OdpowiedzUsuńNo to zemsta jest słodka. Ja też bym się kurzyła gdyby ktoś mi budzik przedstawił na 5 rano. Reszta miała nizły ubaw :) Tylko teraz czekać co wymyślą chłopaki za mokrą i lodowatą pobudkę.
OdpowiedzUsuńCoś na pewno XD A Michał to szczególnie :D
UsuńAkcja ze Michałem i Zbyszkiem fajna Czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i Całuję :*
mam prośbę być mogła wyłączyć w komentarzach weryfikację obrazkową ?
Usuńspróbuje :D
UsuńJuż zmieniłam :D
UsuńPrawie wszystko nadrobiłam !
OdpowiedzUsuńŚwietne opowiadanie :))
Dzięki :D
UsuńHah. Taka pobudka naprawde musialaby byc mega w prawdziwym świecie. Chociaż bym nie chciała czegos takiego doświadczyć. Także współczuje dziewczyna bo ich zemsta była słodka ale Michała i Zbyszka na pewno będzie jeszcze słodsza. Więc bój sie Boga. Troche boje sie pomyśleć jak panowie sie odpłacą. Zemsta za zemste.
OdpowiedzUsuńlovevolleyballintheleadrolewithyou.blogspot.com
Buziakiii :** ♡
Asiu tą pobudkę wzięłam z własnych autopsji XD
UsuńMam kochanego braciszka :D
dzięki za buziaki :****
To twój brat ma naprawde pomysły, ale żeby tak z rana kogoś tak drastycznie obudzić. To jest masakryczne. :D
UsuńNom w zimę to się nawet w śniegu budziłam :D
UsuńNo chyba teraz sobie jaja robisz. W zime w sniegu sie budzic. Odpał na maksa.
UsuńBo to jest mój brat, a o nigdy normalny nie był Xd
UsuńChciałabym żeby mój brat miał takie odpały. ;D
Usuńi w zimę ganiał cię z litowym garnkiem wody w samych bokserkach XD bo wylałam na niego kropelkę wody :/
UsuńTo to już musiałabyć mega faza. Jak nic. Mój brat zato gania siostre po całym domu z swoim dezodorantem i później we wszystkich pokojach jedzie jego dezodorantem :/
Usuńej to też masz nieźle XD mi tak tata kiedyś zrobił i byłam mega zła bo właśnie wychodziłam do szkoły i musiałam się przebierać :/
UsuńA oczywiscie starsze rodzenstwo mam to nieraz sobie nawzajem kołdre i poduszki wynoszą z lozek i zanosza je pietro nizej. albo bija sie poduszkami. :D
UsuńMusimy się kiedyś zgadać np. na gg
Usuńpowymieniamy się historyjkami XD
mi jeszcze brat poduszek i kołdry nie wyniósł XD
ale w skarpetkach na dwór to już inna sprawa
Hah. no kiedyś musimy sie zgadac na gg i oczywiscie numerami wczesniej wymienic ;D
UsuńMój numer gg jest ogólnodostępny w zakładce kontakt także zapraszam :D
UsuńOkis. na moim blogu w zakladce kontak tez tam jest moj numer gg :P
UsuńTo niedługo napiszę :D
Usuńokey bede czekac ;D
Usuńja na gg jestem prawie cały czas :D Tylko nie mogę trafić jak ty jesteś XD
UsuńNo praktyczniecto rzadko wchodze na komputer. Ale zgadamy aie tak zebysmy weszly praktycznke w tym sammym czasie.
UsuńTo kiedy wchodzimy ??? :D
UsuńJe jestem nawet teraz tak do 23 XD
Uśmiałam się do łez :D :D :D :D mega była ta pobudka.... świetny rozdział już nie mogę doczekać się następnego pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdzięki :D
UsuńLeżę i nie wstaję :D Zajebisty :p Ciekawe jaką zemstę wymyślą chłopaki? ;p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
oj ciekawą:D
Usuńzaprosiłam cię do kontaktów na gg XD
UsuńCzekam na następny rozdział + zapraszam do mnie na 2 ;))
OdpowiedzUsuńhttp://kiedys-cie-kochalam.blogspot.com/
To przestawienie budzika w wykonaniu Kubiaka jest niczym w porównaniu z pobudkę przez oblanie chłopaków wodą. Teraz wybuchnie wojna, mam tylko nadzieję, że niezbyt długa, bo to będzie uciążliwe :P Choć wyobrażam sobie ten ich wrzask kiedy zostali wybudzeni ze snu xDDD
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowe rozdziały na http://nie-zakochuj-sie.blogspot.com/ i http://byc-obojetna.blogspot.com/ :)
Już lecę czytać i dzięki za opinię :D
OdpowiedzUsuńGłosy postaci tworzących okrąg znów stawały się słyszalne, od cichego szeptu aż po bezwstydny, niemal gregoriański śpiew. Powoli wstali, unosząc ramiona ku popielatemu niebu. Zbliżyli się do równej linii kości. Ich oczy pobladły i straciły blask, wyraz twarzy jednak się nie zmienił, tępo wpatrywali się w stojącą w centrum, rzucającą się bezwładnie kobietę. Dźwięk przypominający trochę szelest, trochę trzask zaczął z cicha akompaniować pieśniom. Gdy Nadii udało się spojrzeć w dół, zdziwiła i przestraszyła się na tyle, że udało jej się na chwilę opanować własne ciało i odskoczyła w tył, zanim zdała sobie sprawę, iż tam również zachodzi to dziwne zjawisko. Rzeka gnatów zaczęła poruszać się, z wolna płynąć..
OdpowiedzUsuńzapraszam http://teoria-wiecznosci.blogspot.com/
Niesamowity rozdział. Czekam na następny. Pisz szybko <3
OdpowiedzUsuńP.S. Zapraszam na dwójeczkę ;)
http://if-only-you-could-be-here.blogspot.com/2013/11/rozdzia-2-ja-jestem-tolerancyjna.html
Dzięki chętnie zajrzę :D
Usuńświetny rozdział! czekam na kolejny i zapraszam na pomimowszystkokocham.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń