sobota, 7 grudnia 2013

Dwadzieścia trzy - ...kariery filozofa to ja ci nie wróżę...






"A moim zdaniem
Tutaj jest coś nie tak 
Powinniśmy żyć w harmonii
lecz harmonii między nami brak 
Nie potrafimy żyć ze sobą za pan brat..."




Mistrzostwa, mistrzostwa i po mistrzostwach...Rezultat? Żaden... Chłopakom nie szło najlepiej..
Co skończyło się źle, a mianowicie chłopcy nie wyszli z grupy co wiąże się z zakończeniem udziału w imprezie. A szkoda... Minęło już sporo czasu, a chłopakom wraz ciężko zapomnieć o nie udanym występie.Nadszedł już październik i zaczęły się pierwsze mecze plus ligi. Znalazłam pracę jako fotograf w klubie siatkarskim... tak Asseco Resovi Rzeszów.
Co do moich relacji z Michałem to pozostają one nie zmienne.
Dalej panuje między nami ten dziwny  "układ". Trwa już od dwóch miesięcy. Źle się czuje okłamując Marysię i Zbyszka... Nie wiem ile tak jeszcze wytrzymam. Może Michał ma rację, że nie muszą o wszystkim wiedzieć i czasem dobrze jest mieć jakiś swój sekret. Sama już nie wiem. Co do moich uczuć do Michała to sama nie wiem co do niego czuje. Kiedyś to mogło być zauroczenie, a teraz może tylko przywiązanie??
Ale nie to mnie teraz martwi zauważyłam, że Zbyszek i Marysia jakoś się dziwnie zachowują.
Myśka przestała mi wmawiać, że Michał jest dla mnie stworzony i powinniśmy być razem, a Zbyszek coraz rzadziej do nas zagląda za to Michał bywa u nas regularnie wszyscy wiemy po co i dlaczego...
Ale żeby między nami nie było tak kolorowo nadal są kłótnie. To, że mnie pociąga nie zmienia faktu, że kiedy nie jesteśmy w łóżku strasznie mnie denerwuje.
A póki co wybrałam się na spacer. Ubrana podążam alejką w parku, są prawie puste. Jest ponuro ale ciepło. Czy mówiłam już, że lubię taką pogodę?
Niekiedy odzwierciedla ona moją duszę i humor. Postanawiam usiąść na ławce i poobserwować ludzi.
Kiedy tak siedziałam ktoś do mnie podszedł i zakrył oczy.
-Zgadnij kto to!
-Michał?-zapytałam ale się pomyliłam to się zaczną pytania
-Jaki Michał?-zapytał Zbyszek ?!
-Michał... Wiśniewski!-Brawo Alicja.... Teraz myśl co powiedzieć dalej
-Co ???
- Zastanawiałam się nad zmianą koloru włosów...
-A co do tego ma Wiśniewski?-zapytał nie bardzo rozumiejąc do czego dążę.
-A to, że myślałam nad czerwienią? Ajnsztajnie ???
-A on ma czerwone włosy!!!-Krzyknął jakby odkrył Amerykę.
-Oj Bartman ciężki twój żywot... Ciesz się, że chociaż w siatkówkę dobrze grasz, bo kariery filozofa to ja ci nie wróżę...
-Mniejsza z tym... Co ty tu tak sama siedzisz?
-A wyszłam się przewietrzyć....A ty?
-Wyszedłem z Bobikiem na spacer.
-I co uciekł ci ??-zapytałam nie widząc nigdzie owego pieska
-Nie jest tu...Bobek?-zaczął się rozglądać dookoła szukając zwierzątka .-Bobi gdzie jesteś? Nie chowaj się!
-A może ty go w ogóle nie brałeś co???
-Brałem na pewno go brałem! A co jeśli... co jeśli się nie znajdzie?-zapytał ze łzami w oczach
-Nie gadaj głupot! Na pewno się znajdzie. Chodź poszukamy go.-Powiedziałam i zaczęłam ciągnąc za rękę Bartmana


Po około 4 godzinach poszukiwań i jęczenia Zbyszka (jaki to on jest nieodpowiedzialny) postanowiliśmy wracać do mieszkania. Bobika nie znaleźliśmy. Kiedy ja i przybity Zbyszek byliśmy pod klatką. Usłyszeliśmy jakieś hałasy w krzakach.
-Słyszałeś to?-szepnęłam do Zibiego chwytając go za rękę
-Słyszałem...
-Idź sprawdź co to!-powiedziałam wpatrując się w stronę patyków
-No dobra... Bobi!!!Kochana psino! Gdzieś ty był!?-chwycił w ręce swoją "pociechę" i zaczął ją przytulać, tulić i głaskać.
-No widzisz mądra psinka zna drogę do domu!-Powiedziałam i pogłaskałam go-A teraz do domu i spać bo jestem wykończona tym twoim jęczeniem...
-Ali?
-Tak?
-Dzięki, że mi chciałaś pomóc...
-Nie ma za co! Dobranoc!
-Dobranoc.
Udałam się na górę do mieszkania. Wzięłam szybki prysznic, przebrałam się w piżamę i udałam się do salonu. Tam siedziała Mysia opowiedziałam jej całe zajście. Potem się trochę pośmiałyśmy, porozmawiałyśmy i poszłyśmy spać




~~~*~~~

Liczę na szczerą opinię i mam nadzieję, że mnie nie macie dosyć :D
Wiecie, że już jesteśmy na półmetku ??
A może nawet i bliżej końca jeszcze jakieś 10 rozdziałów..
Co powiecie na jakiś maraton świąteczny ???
Jak wam mija tydzień??
Czekam na komentarze :D
zapraszam :
rozdział 2
prolog
To wszystko z mojej strony
miłej niedzieli :**
Yśka




17 komentarzy:

  1. Ciekawe co dalej się potoczy ? Mam nadzieje że Michał i Alicja będą razem
    Czekam na następny
    Pozdrawiam i Całuję :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam to opowiadanie i czekam aż Ala i Michałek będą razem ;))
    Czekam , czekam i nie mogę się doczekać ... :************

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział.. ciekawe jak dalej potoczą się losy Michała i Ali może w końcu będą razem już nie mogę się doczekać pozdrawiam do następnego :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Haha :D Zbyszek mnie rozwalił totalnie ;p
    Czekam na kolejny i pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  5. PS. Nominowałam Cię do Liebster Award, szczegóły u mnie w zakładce na samym dole ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Michał ja ci dupe skopie, jak dalej masz z Ali mieć taki popierdzielony układ. Skopie ci to seksi dupsko i na tym sie skonczy.

    Aa Zbysiu jak Zbysiu istny krejzol taki . Żeby sobie tak psinke zgubić.No nie ładnie.

    lovevolleyballintheleadrolewithyou.blogspot.com

    Buziakii , Asiaa :***

    OdpowiedzUsuń
  7. Lol, akcja z Bobkiem moc xDDDDDDDDD Myślę, że Marysia nic nie mówi o Michale, bo może wie, ze coś jest między nim a Alą? (nawet jeśli jest to tylko seks)

    OdpowiedzUsuń